Archiwum wrzesień 2004


wrz 27 2004 Żal.....:((((((((
Komentarze: 2

Na Outside było nawet fajniusio......:)))))) Bawiłam się świetnie, nawet kogoś poderwałam.....;)))))) Niee moge się doczekac piątkowego koncertu.....:)))))) Z fizyki dostałam 2..... :((((((( Ale za to z chemii dostałam 4 i z polskiego 3......:-/ No ale u Marysi nie moge dostać lepszej oceny niz 3.....W szkole ogólnie spoko..... Jutro się juz wyprowadzam.....:((( W niedziele byłam na nowym mieszkaniu.....Nie podoba mi sie tam.....Rodzice mowia, ze bedzie całkiem inaczej jak będą meble i się je odnowi.....Ale i tak mi się tam nie podoba..... W ogóle tam mieszkaja same dresy...:-/ Bardzo mi smutno......Bardzo przywiązałam się do tego miejsca, do tych ludzi..... Tutaj spędziła i najszczęśliwsze chwile w moim życiu i te najgorsze jak do tej pory.....Buu......Tak mi tu dobrze......Zawsze czułam, ze to jest moje...Zawsze czułam sie tu bezpiecznie, a teraz te uczucia sa mi obce......Czemu sie tak dzieje.....W końcu tamto miejsce teraz jest moim "domem"......:(((((( :*:*:*

mimoza : :
wrz 22 2004 Nieco chaotyczna notka :P:P:P
Komentarze: 1

Kolejny tydzień w szkole minął niee najgorzej..... Kartkówka z matmy poszła mi dobrze....:)))))) Miałam juz sprawdzian z polskiego, fizyki, a jutro historia......:-/ Właśnie w TV leci jakiś stary koncert Myslovitz......:))))) Jutro ide na koncert Outside.....:))))) Wczoraj byłam w knajpie z Grześkiem i Danielem, potem poszliśmy do Biegaja....... Całkiem fajny wieczorek........:)))))) Mam już bilecik na koncert Farben Lehre i Dezertera...:))))))) Już wszystko ustalone co do półmetku.....:)))))) Mam humorki jak kobieta w ciąży..... Ehh.....:(((((( W ubiegłą sobotę byłam na meczu rugby...:D:D:D Potem wystepował Peja, a to że niee lubie tej muzyki spowodowało, ze  poszłyśmy do Kota....:))))))) Tam spotkałam swoich starych znajomych i poznałam nowych.....:))))))) Było milusio...:)))))) Już kilka dni zostało do przeprowadzki.....:((((((:*:*:*

mimoza : :
wrz 15 2004 ..............
Komentarze: 4

Coraz bliżej do przeprowadzki....Stare nasze mieszkanie już nie jest nasze...Rodzice wczoraj byli u notariusza i podpisali umowe....Tak mi trudno pogodzić się z tą myślą, że to nie długo nie będzie już mój dom....:((((((( Zostawiam tu wszystko....W sobote byłam na Arce Noego.....wybawiłam się nieźle.....Potem z Grześkiem, Agatą i Bizonem poszliśmy do knajpki.....Najpierw zajrzeliśmy do Mylnej, ale tam siedział mój sąsiad i nauczycielka z mojej szkoły.....Potem poszliśmy do Satelitarnej.....Było nawet fajnie.....Tylko, że ja złapałam muła i praktycznie nic się nie odzywałam....Potem przyszedł mój inny sąsiad.....Gdzie się nie rusze tam sami znajomi.....Wrrr....to jest denerwujące, nigdzie nie można się spokojnie spotkać, bo zaraz ktoś przyjdzie i będzie się na ciebie gapił i mówił o tobie.....1 października ide na koncert Dezertera i Farben Lehre......Mam nadzieję, że będę się dobrze bawić.....Pod koniec października będę miała półmetek.... Już zaprosiłam Grześka i dostałam od rodziców kase, żeby zapłacić za siebie i niego....Ostatnio chodze jakaś przybita.....Sama nie wiem czemu.....Nie chce z nikim o tym rozmawiać.....Coraz bardziej brakuje mi bliskiej osoby.....:((((( OK kończe tą zamulastą notkę.....:*:*:*

mimoza : :
wrz 07 2004 Notka jak każda inna :P:P:P
Komentarze: 2

No tak zaczęła się szkoła....Zresztą każdy o tym dobrze wie.....:D:D:D Mam już zapowiedziany sprawdzian z fizyki....:-/ Zadają nam prac domowych, że zarywam nocki......Jeszcze się nie zaczęłam uczyć, ale nie długo to zrobie......:D:D:D Już nas straszą maturą...:-/ Coraz bliżej do przeprowadzki.......:(((((( Już znleźliśmy kupca na mieszkanie.....Musimy się wyprowadzić do końca września.....:(((((( Wszyscy mówią, że bedzie dobrze..... Wiem, że tak będzie, ale ja potrzebuje troche czasu.......Muszę się z tym wszystkim stopniowo oswoić...... Nie wiem czemu wszyscy wymagają ode mnie radości z tego powodu........Bardzo się przywiązałam do tego mieszkania.....Tu nauczyłam się chodzić, tu wylewał.am pierwsze łzy........Znam to osiedle jak własną kieszeń........Mam tu znajomych z dzieciństwa.....Tam tego nie będzie na wyciągnięcie ręki........Tam będą same dresy itp. stwory......:-/ To nie klimat dla mnie.......Ale ciesze się, ze mam tam koleżanki......:*:*:*

mimoza : :
wrz 01 2004 Wesele
Komentarze: 2

Nareszcie wziełam się w garśc i napisze notke o weselu..... :D:D:D Na weselu nie było nkogo w moim wiku.......Na początku nudziłam się jak cholera.....Zauważyli to moi wujkowie i praktycznie całe wesele przetańczyłam z nimi......Ciotka wkopała mnie w oczepiny.....:-/ Potem bawiłam się z młodą parą i drużbą.....Okazało się, że drużbant jest z mojego osiedla......On skojarzył mnie od razu, a ja dalej sobie go nie przypominam......:-/ Nie było najgorsze to wesele......Trwało 12h......:-/ A nogi od butów na obcasach, to mi odpadały.......:-/ W niedzele nie dali i odespać tego wesela.....:-/ Rano obudzili mnie rodzice, bo chcieli wcześnie wrócić do domu.......Potem odwiedziła mnie koleżanka......Gdy ona sobie poszła przyszła moja Madzia...:)))))))) No, ale jak już zasnęłam, to spałam 11h.......:))))))) Wczoraj spotkałam się z moją paczką.....Przez Łukasza wywalili nas z Ultry.....Gadałam z koleżanką z klasy......Jedna z naszych dziewczyn w klasie jest w ciąży......Miała się do nas przenieść jakaś gościówa, która bierze psychotropy, ale chyba jednak się nie przeniosła......No i jeden kolega się od nas wyniósł......Zostało nam tylko 3.......Na rozpoczęciu troche sobie pogadali.....Nudne było jak zwykle.....Mam do niczego plan.....No,ale cóż mogł być jeszcze gorszy......:P:P:P :*:*:*

mimoza : :