lis 01 2005

:-/


Komentarze: 3

W niedziele byłam z rodzicami u rodzinki....Było całkiem przyjemnie....Tato nawet pozwolił mi wytyłować na podwórku....:D:D:D To mnie zaszczyt kopnął, bo tato ten samochód bardziej kocha niż mnie......:D:D:D Później poszłam z moimi patelniami kochanymi na piwko.....Wróciłam przed 22.00 do domu....Wysiadajac z autobusu wystraszyła mnie Gabryska skacząc mi na plecy.....:D:D:D Noc miałam przerypaną.....Rozchorowałam sie....:(((((( Cały poniedziałek w łóżezku......Dzisiaj Święto Zmarłych.....A ja zamiast jechać na groby musze leżeć w łóżku.....:-/ Ale jutro na pewno pójdę do Grześka na grób.......Hmm.....ostatnio Łukasz o mnie zapomniał.....Niee puszcza sygnałków, niee pisze, nie dzwoni....Trudno.....Ja już mam dosyć walki......Poddaje się.....Pozdrawiam :*:*:*

mimoza : :
MarTynka ;P Sobota;*
09 listopada 2005, 19:10
łooooo bosh..:D łobuzie fajnie mialas...ale zdrÓwko jush chyba dobrze buski..kocham Cie ;*
robakowa
06 listopada 2005, 13:30
hm... nie zazdroszcze Ci...w sumie u mnei teraz to troche lipa wyszla z nowych znajomosci ale to jak zawsze...:D u mnie norma i znowu sie zacznie wojna z myslami...Pozdrawiam:*
01 listopada 2005, 10:37
:*

Dodaj komentarz