A jednak....
Komentarze: 3
Hehe....Znalazł się ktoś kto poprawił mi humorek.Gadałam dzisiaj z kolegą ze szkoły.Przedstawiłam mu całą sytuację.Jak to wszystko wygląda.Co czuje.A on wysłuchał wszystkiego od początku do końca.Może nie dał mi jakiejś super extra rady, ale poprostu mnie wysłuchał.Nie spodziewałam się, że wyrzucenie wszystkiego z siebie potrafi sprawić taką ulgę....... :))))))) Tak bardzo się cieszę, że mam prawdziwych przyjaciół......... :)))))))) Co prawda to nie rozwiązuje moich wszystkich problemów, ale jest juz dobrze.Przynajmniej wyszłam z łóżka i się ubrałam.Dostałam dziś dwa zaproszenia.Jedno na ognisko (tam gdzie ostatnio, ale z inna ekipą), a drugie na koncert Sistars.Wybrałam to drugie ze względu na brak skojarzen z miejscem pobytu...:P Poza tym spotkam się dziś z moja Gosią i Karolinka i bedzie w ogóle git......:))))))))) Dzięki Grzesiu za wszystko...:*:*:*
Dodaj komentarz