Czasami milczysz i usmiechasz się...
Komentarze: 3
Matma zaliczona...Wreszcie mam to za soba....:) Została mi już tylko poprawka z chemii...W piątek wieczorem wybrałam się na koncert Acid Drinkers...Wcześniej wystąpiła Prana....Nie zrobiła na mnie zbyt dobrgo wrażenia....Potem wystąpili Outside....Jak zwykle było ogromne show....Zaczęli grac troche mocniej,a le moim zdaniem, to do nich nie pasuje...No i na koniec wystąpiła gwiazda wieczoru....Bawiłam się rewelacyjnie...Już dawno nie byłam na tak udanym koncercie....Spotkałam wielu znajomych....Poznałam kilku nowych ludzi....:) Potem było afterparty w naszej knajpie 5 Sztuk....Było genialnie....Dużo śmiechu, dużo nowych ludzi....Przyszli ludzie z Prany, Outside i nawet pojawili się muzycy z Acid Drinkers....:) Heh....tak jak się spodziewałam....Motyli z brzucha i uginanie się nóg w kolanach na widok pewnej osoby zniknęło....Na początku wszystko było ok, ale później wszystko się zmieniło....Trudno....Mogłam się tego spodziewac...:) Wczoraj moi rodzice pojechali na wesele do mojego kuzyna....A ja miałam gości....Było bardzo sympatycznie, uśmiałam sie za wsze czasy....Dziś widziałam się z moją kumpelą i zrobiłyśmy sobie małą sesję fotograficzną.....Ok....Zmykam się troszkę pouczy chemii....Pozdrawiam :*:*:*
Dodaj komentarz