Czy to ma jakis sens?? :((((((
Komentarze: 8
Wczoraj namówiłam Kamila, żeby wyszedł ze mną na rower.....Pojeździlismy troche, on wstapił do kolegi.....Potem zaproponował, żebysmy nawiedzili naszą koleżankę zonaske......Gdy Gosia zeszła zapytał ja czy pojeździ z nami, a ona się zgodziła.....Pojechaliśmy na wioske dziecięcą i tam troszke posiedzieliśmy.....Potem odprowadziliśmy Gosie pod domek.......Potem pojechaliśmy przez miasto i zatrzymalismy się na przystanku, zeby posiedzieć......Pogadaliśmy sobie trochę......Miałam ogromna ochotę go pocałować, nawet zdjęłam czapkę z jego głowy, by to uczynic......Ale stchórzyłam......Miałam także nieodpartą pokusę sie przytulic do niego i powiedziec jak bardzo go kocham, ale z tego też zrezygnowałam.....Siedziałam obok niego i czułam, że jestem zwykłą koompelą.....Wtedy na prawde poczułam, że słowa "kocham Cię" były nie prawdziwe......Chyba będę musiała zapomnieć.....Dać sobie spokój......Chyba nie potrzebnie próbowałam walczyc o jego uczucie....:(((((( :*:*:*
Dodaj komentarz