Archiwum 12 grudnia 2004


gru 12 2004 Znowu troche poprzynudzam....
Komentarze: 2

Piątek miałam trochę zawalony....Najpierw spotkałam się z Gabrysią i poszłam z nia do naszego znajomego do szpitala....Oczywiście jakby to  mogło być musiałyśmy cos odwalić.....Zalazłyśmy na piechote na samą górę i niee byłyśmy pewne czy to ten oddział....Potem jak już sie upewniłysmy doszła akcja z zakładaniem ochraniaczy.....Dobrze, że nikt nas niee widział i nie słyszał.....U Leszka siedziały jakies dwie drętwe gościówy....Potem  poszłyśmy do parku, bo miałam się tam spotkac z pewnym kolesiem.....Nasze spotkanie niee wiem czy trwało 5 min.....Zapytał mnie czy pójdę z nim na studnówkę ja się zgodziłam i powiedziałąm mu, ze muszę zmykac na autobus....:D:D:D Gdy tak sobie szłysmy spotkałam Marlenę i Magdę i chwilke z nimi pogadałam.....Gdy rozstałam się z Gabą poszłam na chwilke do domku, bo umówiłam się z dziewczetami do Kota......Posżłyśmy na przystanek, doszedł do nas Dingo i stoimy i czekamy na autobus.....Ale panowie układający rozkład jazdy zrobili nam małego psikusa.....Nie było 4 o 20.30, więc gazem na pętle....Stamtąd niee było też żadnego autobusu, więc pojechalismy taksówką (ale z nas burżuazja :D:D:D)......W Kocie troche sobie pozamulałam.....Pogodziłam się z moim partnerem z półmetka.....Na 23.00 byłam w domku, ale o 24.00 poszłam sobie na spacerek ze znajomym i zeszło nam się do 1.00.....:D:D:D W sobote spotkałam się z Marleną......Pośmiałyśmy się troche, postara się mnie wkręcić na studniówkę do elektryka....:))))))) Dziś pojechałam do rodzinki.... Wszyscy stwierdzili, ze wyrosłam i jestem juz kobieta....:D:D:D Weekend moge uznac za prawie udany.....Niektórzy wiedzą dlaczego prawie ;):*:*:*

mimoza : :