Archiwum maj 2004, strona 1


maj 13 2004 Uwielbiam Jackonalia.....:)))))))
Komentarze: 1

We wtorek  widziałam tego kolesia z koncertu z ultry......Dziwnie mi się zrobiło gdy go zobaczyłam......Znowu zaczynam się bić z siostrą.....Stare dobre czasy wracają........We wtorek zaczęły się u nas Jackonalia............:))))))))))) Z tej okazji dwa dni po kolei były koncerty...:P:P:P:P 1 dnia grały różne kapelki rockowe było fajniusio.......Zostałam do końca.....:)))))))) Koncert trwał do 2.30......:)))))))) Na koniec podeszło dwóch kolesi do mnie, zapoznali się ze mną i coś mnie zagadywali, ale ja uciekłam...:)))))))))))) 2 dnia(wczoraj)  był koncer na amfiteatrze........Przyjechała Pidżama Porno.......Bawiłam się świetnie......:))))))))))) Oczywiście troszki mi nóżka przeszkadzała.......;))))))) Ale to nic......;))))))))) I znowu na koniec Podszedło do mnie 2 kolesi.......:)))))))) Moja Kiniuś przez nich stała sama, bo nie kciała podejść.......:P:P:P Dostałam zaproszenie na winko.....:))))))))))) Oczywiście codziennie gadam ze swoją miłością.......:P:P:P Ehh......Życie jest piękne......:))))):*:*:*

mimoza : :
maj 09 2004 Niezbyt udany koncert.....:(
Komentarze: 2

Wczoraj byłam na koncercie Outsidów.....:)))))) Poszłam tam ze znajomymi ze szkoły i z moja Kinią....:)))))) Bawiliśmy się w miare dobrze póki nie pojawiła się rooda, której nie lubie....>:[ Sam jej widok szarpie mi nerwy........>:[ Poza tym nie mogłam się bawić, bo na poprzednim koncercie zrobiłam sobie coś w mięśnie....:((((((( Podrywałam ochroniarzy....:P:P:P Później gdy 2 z naszych odeszło, stałam sobie cały czas pod ścianą........a obok mnie pewien chłopak........Gdy moszowałam głową moja ręka obijała sie o jego i wpewnym momencie złapał mnie za rękę....:-/ Dziwnie sie poczułam.....:-/ Mam nadzieję, że tego co sie później działo moi znajomi nie widzieli....:(((((( Bardzo mi jest wstyd teraz.......:(((((( Podczas koncertu wygrałam nawet  płyte demo zespołu....:))))))))) Ten chłopak z koncertu później odprowadził mnie do domu.......Przy wyjściu musiałąm dać obiecanego buziaka ochroniarzowi, bo by mnie nie wypuścił....:))))))) Nie wiem jak spojrze w twarz mojej miłości......Co prawda nie jesteśmy razem, ale nie powinnam tak postąpić.......:(((((((( Zresztą jest mi wsyd przed sobą samą........:((((((((( Boję się.......:(((((((( Dziś przyjeżdża moja siostra......:*:*:*

mimoza : :
maj 08 2004 Chamstwo sie szerzy... >:[
Komentarze: 0

W czwartek jak codzień wybrałam się z Karolcią do parq.....Tam spotkałyśmy Ewelinę, Ewkę i Łukasza.....Gadaliśmy sobie w najlepsze, aż w pewnym momencie podszedł jakiś koleś i kciał sprzedać liścia Łukaszowi....Ten się uchylił.....Później zaczął go szarpać i popychać.....Bojowa Karolcia wyskoczyła to tego kolesia z gębą......A tu ni stąd ni z owąd wyłonił się jeszcze jeden......Podbiegł do naszego kolegi i tak go uderzył, ze biedny Łukasz się przewrócił....:((((((( Koleś, z którym dyskutowała Karolina, podniósł na nia rękę.....>:[ Gdy podeszłyśmy do niej, zaczęli się na nas drzeć......Wszyscy, którzy siedzieli na placu, jak jeden mąż wstali poszli z parq......My też odeszliśmy.......Bardzo się wystraszyłam.....:(((((( Ale później gadałam ze swoją miłościa.....Uspokoił mnie troszeczkę......:))))))))) Gdy z nim rozmawiam czuję się bezpieczna........:)))))))) Wczoraj przegadałam z nim cały czas po szkole....:)))))))  Biedak się rozchorował.....:((((((( Chyba się na prawde zakochałam....:)))))))) Miałam iść wczoraj na ognisko, ale tak sie rozpadało, że nie wypaliło, ale nie żałuje.......:))))))))))) Dzisiaj rano też sobie z nim klikałam....:)))))))) Ile radości ze zwykłej pogawędki przez neta........:))))) Wieczorkiem ide na koncert Outside......:))))))) Zobaczymy jak będziemy się dzisiaj bawić, mam nadzieję, że jeszcze lepiej niż ostatnio........:D:D:D :*:*:*:*

mimoza : :
maj 05 2004 I humorek dopisuje...:)))))))
Komentarze: 7

Dziś moja koffana Gosia (i inne ziomki) pisała egzamin.....Troszke marudziła, że jej kiepsko poszedł, ale przechodziłam to w tamtym roku i nic nie wiadomo do samego końca....;))))))  Od dwóch dni spaceruje sobie z Karolcią po parq...:)))))) Przynajmniej wiem, że mam kogoś pod ręką komu mogę się wygadać......Oczywiście od tego też mam moją Kinię, o którą się bardzo martwie.......:(((((( Ostatnio chodzi smutna i przygnebiona......Staram się jak mogę ją pocieszyć, ale mi nie wychodzi....:(((((( Ale wierze, że przyjda lepsze dni i będzie się cieszyć razem ze mną z byle czego....:))))))) Wczoraj i dziś sie do niej przylepiłam i nawet ona mnie nie mogła odkleić od siebie........:))))))) Po jutrze kolejne ognisko......Zobaczymy w co tym razem się wpakuję...:)))))))) Za tydzień matury.........Ciekawe jak pójdzie naszym maturzystom.........W tamtym roku w mojej szkole oblało matury 30 osób.......:-/ Nasz dyrektor to sadysta.......Ale do temtu matur powróce......:*:*:*

mimoza : :
maj 04 2004 Nic z tego nie będzie....
Komentarze: 4

Koncert Sistars był nawet całkiem całkiem.....Co prawda ja nie słucham tego typu muzyki, ale zespół dał z siebie wszystko.....:)))))) Na koncert miała przyjść moja miłość, ale nie zdązył i przyszedł na miejsce już po koncercie, gdy wszyscy się rozeszli.....:(((((((( Wczoraj miałam się z nim spotkać, ale niestety mama go nie puściła......:((((((((( Zdenerwowana poszłam na amfiteatr......Pobawiłam się na koncercie siedleckiego zespołu Outside.......Fajna rockowa kapelka........Był tam mój koompel....:)))))) i znajomy ze wcześniejszego koncertu....:)))))) Moja przyjaciółka była troche rozdrażniona, ale jak wracaliśmy z koncertu humor sie jej badzo poprawił (wcale jej się nie dziwie....) Przypominaliśmy sobie nasze dzieciństwo...:)))))) Było bosko....:))))))) Po drodze wstąpiliśmy do nowego klubu, gdzie graja tylko rock.....:)))))) Żyć i nie umierać......:))))))) Gdy wróciłam do domku i siadłam na necie i moja miłość mi wszystko wyjaśniła.....:)))))))) Mam nadzieje, że się wkońcu z nim spotkam....:)))))))):*:*:*

mimoza : :