Archiwum lipiec 2004


lip 25 2004 Powrót smoka.....:D:D:D
Komentarze: 5

Jak wiadomo byłam w Warszawie....Siedziałam u siostrzyczki tydzień czasu.... Jestem zmęczona i to bardzo....Mam już dość oglądania i przymierzania ciuchów.....No i przede wszystkim stęskniłam się za wami wszystkimi...;)))))) Dobrze mi tam było, ale jednak w domku najlepiej....:)))))) Po powrocie dowiedziałam się, że jednak nie mogę jechać na Przystanek Woodstock, bo to daleko i będą tam rozruby....:(((((((( Przed wyjazdem gadałam ze swoim Skarbem, ale pod innym numerkiem jako Kasia......Podpytałam go o wiele rzeczy....Jest zauroczony w dziewczynie, która mu się podoba, którą zna 5 miesięcy, z którą rzadko się spotyka i która ma chłopaka.....Uwazałam, że pierwsa i ostatnia rzecz do mnie nie pasuja i wmówiłam sobie, że ma inna na oku....Przed wyjazdem gadałam o tym z Gosią i Izą i powiedziały, ze sie tym zajmą....Gosia nie wiedziała jak z nim o tym pogadać, ale to nić....Z tym doskonale poradziła sobie Iza....:))))))))))) Okazało się, że mówił o mnie...Tylko nie rozumiem czemu mi jako Kasi powiedział, ze ja mam chłopaka.....Pewnie chodzi mu o tego koompla z ogniska.....Pomimo tego, że dawno z nim nie gadałam, a jeszcze dłużej się z nim nie widziałam, wszystko psuje...:(((((((Ale ja Skarba przekonam, że jestem wolna...:>:>:>Kocham Was......:*:*:*

mimoza : :
lip 17 2004 Małe zmiany :P:P:P
Komentarze: 5

Dziś troszke mi się nudziło, więc postanowiłam zmienić wystrój swojego bloga....:P:P:P Tamten szablonik mi się podobał, ale troszke mi się znudził.....Jest śliczny prawda?? Eeee tam ważne, ze mi się podoba...:))))))) Miałam jutro jechac do Warszawy, ale jednak mój wyjazd przesunie się o jeden dzionek....:))))))) Wczoraj byłam na koncercie Outsidów......:))))))) Chłopcy jak zwykle się postarali i fajnie grali lecz okoliczni mieszkańcy postarali się, zeby popsuć nam zabawę.....Zadzwonili po psy i o 21.00 koncert się skończył....Humorek mi dopisuje pomimo tego, że ze Skarbem mi się w ogóle nie układa, ale nic na to nie poradze...... Zbawieniem okazała się moja siostra, która zaprosiła mnie do siebie.....Posiedze tam jak najdłużej, może wtedy się wszystko ułoży.....Dziś spotkałam się z Gosią....:)))))) Pogadałyśmy troche, a potem spotkałam się z Karolcią i słuchałyśmy disco polo.....:))))))) Bazzzzzzzza na całego.....;)))))) Potem gadałam z moja kochaniutką Madzią ok. 2 h przez telefon.....;)))))) Zapewne jutro już nic nie napisze, więc do zobaczenia kiedyś tam....:*:*:*

mimoza : :
lip 13 2004 Czy to ma jakis sens?? :((((((
Komentarze: 8

Wczoraj namówiłam Kamila, żeby wyszedł ze mną na rower.....Pojeździlismy troche, on wstapił do kolegi.....Potem zaproponował, żebysmy nawiedzili naszą koleżankę zonaske......Gdy Gosia zeszła zapytał ja czy pojeździ z nami, a ona się zgodziła.....Pojechaliśmy na wioske dziecięcą i tam troszke posiedzieliśmy.....Potem odprowadziliśmy Gosie pod domek.......Potem pojechaliśmy przez miasto i zatrzymalismy się na przystanku, zeby posiedzieć......Pogadaliśmy sobie trochę......Miałam ogromna ochotę go pocałować, nawet zdjęłam czapkę z jego głowy, by to uczynic......Ale stchórzyłam......Miałam także nieodpartą pokusę sie przytulic do niego i powiedziec jak bardzo go kocham, ale z tego też zrezygnowałam.....Siedziałam obok niego i czułam, że jestem zwykłą koompelą.....Wtedy na prawde poczułam, że słowa "kocham Cię" były nie prawdziwe......Chyba będę musiała zapomnieć.....Dać sobie spokój......Chyba nie potrzebnie próbowałam walczyc o jego uczucie....:(((((( :*:*:*

mimoza : :
lip 10 2004 Jednak nie wszystko jest takie piękne........
Komentarze: 2

Jednak z Kamilem mi się wcale tak dobrze nie układa......:(((((( Przedwczoraj powiedział coś co mnie cholernie zabolało.....:((((((( Wczoraj i dziś się troche poprztykaliśmy......:(((((((( Mam okropnego doła.....:((((((( Miałam się z nim wczoraj spotkac i pojeździć na rowerku, ale było tak duszno i wiał silny wiatr, ze to nie miało najmniejszego sensu......Ale za to wieczorkiem wyszłam na rowerek z Marleną.......:))) Pojeździłyśmy troszki, ona coraz zaglądała do domq, bo miała dostać meska....Później zostawiłyśmy rowerki i poszłyśmy do jej kolegi.....Dziś cały dzień siedziałam w domku....Pogadałam ze Skarbem.....Heh....Nawet powiedział mamie o moim istnieniu....Zobaczymy co będzie gdy wróci z popijawy....:*:*:*

mimoza : :
lip 08 2004 :)))))))
Komentarze: 3

Na wsi posiedziałam trzy dni....Ale było fajnie....:)))))) Niestety moja siostra niedostała się na studia i wróciłam do Siedlec, a ona zatrzymała się u mnie na kilka dni.....:))))))) Byłyśmy na piwku i w concordzie.....:))))))) Z Kamilem układa mi się świetnie....:)))))) Jestem taka szczęśliwa.....:))))))) Nawet mi powiedział, że mnie kocha.....:)))))) Nawet sobie nie wyobrażacie jakie mam w brzuszku motylki.....:)))))) Podczas mojej nieobecności nawet sobie założył konto na ere, żeby wysyłać mi meski (bo jak zwykle nie ma kasy na koncie).........:)))))) Jest taki słodki i kochany.....:))))))) Zobaczymy czy tak samo fajnie będzie między nami w realq......:*:*:*

mimoza : :