Komentarze: 2
Wczoraj przeprowadziłam poważną rozmowę z Cukliereczkiem.....Powiedziałam mu, ze na prawde go kocham i nie są to żarty.....On mi powiedział, że mnie nie kocha, ale nie jestem mu obojętna......No cóż od dawna podejrzewałam, że tak jest.......Troche popsuło mi to humor, ale jakby tego było mało moja mama się jeszcze dołożyła.......Powiedziała, że wszystko o nim wie i zabroniła mi się z nim spotykać......:(((((((( Bardzo mnie to zabolało......Wiem, ze chce dla mnie jak najlepiej, ale ja chce do wszystkiego dojść sama.....Ale na szczęście cały czas byli przy mnie moi przyjaciele......:))))))) Gabrysia (bardzo bojowe dziecko) podłączyła się do niego i go troche postraszyła...... :D:D:D:D:D Wieczorkiem spotkałam się z Madzią......Potem przyszli do nas koledzy jej brata.......i było wesoło :D:D:D:DD:D Gdy wróciłam do domku miałam już nie kiepski humorek.......Rano gdy się obudziłam wszystko wróciło do normy.....Gadałam dziś z Kamilem jak z kolega i mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.......:*:*:*