Komentarze: 2
Rano uczyłam się do poprawki kolokwium z matmy i rozwiązywałam zadania....Wydaje mi się, że opanowałam to już nienajgorzej...Ale tak szczerze, to po co komu na biologii matma?? Nie wiem....Chyba po to, żeby utrudnic życie studentom...Nie zaliczyłam egzaminu z nieorganicznej podobnie jak 2/3 moich koleżanek i kolegów.....Masakra....Postanowiłam dziś zmienic swój szablon na blogu....Co prawda było mi się ciężko pożegnac z tamtym, ale cóż musiałam zabic w jakiś sposób nudę....Dołożyłam jeszcze muzyczkę.....Ostatnio ciągle o kimś myślę...:) Śni mi się też po nocach...:) Miłe uczucie, ale nic nie zrobię póki nie zapomnę o tym co było....Nie chce, żeby był lekarstwem na całe zło....Muszę byc pewna, że jest tym wyjątkowym....:) Nie chcę, żeby później cierpiał przeze mnie i ja sama też nie chcę się męczyc....Mam nadzieję, że zobaczę się z nim wpiątek po jego koncercie....Ehh....No i jeszcze jedna dobra nowina....Babcia i dziadek czują już się lepiej....Babcia już wyszła ze szpitala, a dziadek próbuje sam spacerowac po korytarzu....:):):)Pozdrawiam :) :*:*:*